Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-08-2009, 13:56   #13
Hawkeye
 
Hawkeye's Avatar
 
Reputacja: 1 Hawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputację
„Gry fabularne schodzą na psy.”

Cóż te kilka słów sprawiły, że musiałem po raz pierwszy odpowiedzieć na jakikolwiek felieton. Zadziwiająco często da się usłyszeć takie słowo, skierowane nie tylko w stosunku do RPG, ale też innych nowości, a to „Programy rozrywkowe schodzą na psy”, „Muzyka schodzi na psy” etc. I? Warto czasami dodać, że tak się dzieje naszym zdaniem, a nie wyrażać bezkrytyczne uwagi np. według mnie dzisiejszy przemysł muzyczny, to w większości przypadków 6 błota stóp, ale zdarzają się perełki i zespoły czy piosenki, które posłuchać lubię, być może „main – streamowo” idzie on w niepożądanym moim zdaniem kierunku, ale rozrywka, a taką też jest RPG, ma to do siebie, że zmienia się wraz z odbiorcą i wraz ze światem, ciężko przewidywać jak będzie wyglądał za 10/20 lat i jakie kolejne zmiany nastąpią. Inną sprawą jest, że jakoś nikt nie pamięta o tym, że gusta mogą być różne i inne wcale nie znaczy gorsze.

„[...] na przeciętnego, amerykańskiego dzieciaka. Tylko czemu te dzieciaki musiał nagle potwornie zgłupieć […] podręczniki od zawsze były pisane dla pieniędzy [...], jednakże niechaj przy tym będą niosły dobrą rozgrywkę, klimat i będą... Fajne?”

Nie wiem czy nad tym fragmentem należy się głębiej zastanowić, czy po prostu załamać witki i wpaść w czarną rozpacz? Oto ja wasz Guru, Wyrocznia, Prawa Ręka Boga i Światło w Ciemności … rzekłem, nie ma dzisiaj fajnych podręczników, wszystko to fekalia, a tym, którzy się podobają są ciemni. No cóż, słyszałem już kilka takich stwierdzeń: „Muzyki Metalowej słuchają tylko sataniści”, „Oglądasz Simpsonów, ale z ciebie dzieciak”, „Człowieku masz 20 parę lat i czytasz książki fantastyczne? Dorośnij, przecież to nic fajnego”. Słysząc takie stwierdzenia, można tylko uśmiechnąć się pobłażliwie i pokiwać głową. Ludzie mają to do siebie, że ich zdanie jest najlepsze i nic tego nie zmieni. Nikt nie może autorytatywnie stwierdzić co jest fajne, a co jest nie fajne, każda osoba ocenia to sama i nikt nie jest gorszy, tylko dlatego, że ocenia wyżej coś, co my uważamy, za produkt pracy dwunastu orangutanów na cracku. Niestety przez cały ten felieton przebija się podobna myśl i podobne stwierdzenia, moim zdaniem smutne.

„Stary Świat Mroku był i jest fenomenalny [...]”

A jak ktoś twierdzi inaczej to jest ograniczony i nie potrafi odgrywać postaci, bo tylko w ŚM, odgrywa się postać. Jasne, znam osoby, które uważają, że jest to system, w którym najlepiej czują się dzieciaki emo: „O ja nieszczęśliwy wampir/wilkołak/duch/odmieniec/demon” (niepotrzebne skreślić) i byłbym w stanie wskazać osoby, które nie ważne jaką istotę w ŚM odgrywają, ale każda jest sposobem, aby pokazać jak nas ten świat krzywdzi, a ja jestem taki nieszczęśliwy. I jak tu wierzyć takim stwierdzeniom? I co to w ogóle jest fenomen? Czy Doda jest fenomenem? Czy emo jest fenomenem? Dla niektórych na pewno będą fenomenalne, ale no cóż … betonowi po żadnej stronie takich dyskusji, nie da się nic wytłumaczyć. Demonizacja przeciwnika i wywyższanie siebie jest prostym mechanizmem psychologicznym, który co rusz pojawia się tu i ówdzie.

„Czy te dzieciaki są takie bezmyślne, klientela stanowi tylko je?”

Dla mnie dużo bardziej bezmyślna jest osoba, która zjadła wszystkie rozumy. Wielu tzw. „starych wyjadaczy”, to proste tłuki, które kiedyś sobie zanotowały, że to jest wspaniałe, a każda nowość jest be/gorsza/whatever. To są dla mnie osoby, takiego samego pokroju, jak te które w przeszłości paliły książki, obawiając się zawartej w niej wiedzy, czy np. dawny naukowy beton, który obśmiewał różne wynalazki, które dla dzisiejszego człowieka są podstawą jego egzystencji.


„Gry fabularne od zawsze były w naszym kraju hobby na pewien sposób elitarnym, inteligentom rozrywką skazana na niszę”
Odsyłam do pewnej myśli Emila Ciorana na temat elit .. ja osobiście nigdy nie czułem się lepszy z powodu przynależności do jakieś grupy społecznej, ale może niektórzy potrzebują tak sobie podreperować własną samoocenę.
„[...] i trzeba karmić nowe pokolenie ochłapami. Widać trzeba, skoro nie ma już ani Magii i Miecza ani też Gwiezdnego Pirata.[...]”

Aha … a moim zdaniem takie gazetki, nie miały prawa bytu. Wolę bawić się swoją wyobraźnią niż używać pomocy z takich gazet. No ale widać muszę nie mieć takiego poziomu …

„Wypadałoby zapisać teraz sensowną konkluzje”

Ta wypadałoby napisać jakąś sensowną konkluzję, ale co tu powiedzieć? To, że świat się zmienia, a pewnym osobom to nie odpowiada? No cóż od gadania jeszcze nikt niczego nie polepszył, może warto coś zrobić zamiast robić dyskusje i psioczyć jakie to wszystko jest bezsensowne. Moim osobistym zdaniem tak nie jest, systemy się zmieniły … tutaj się zgadzam z Ascharem, podręcznik to tylko zbiór wskazówek, podstawa od której należy wyjść i którą należy zmieniać, tak żeby nam bardziej odpowiadała. Mam nadzieję, że właśnie taki punkt widzenia będzie się rozpowszechniał.
 
__________________
We have done the impossible, and that makes us mighty
Hawkeye jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem