Czasem zastanawiam się jaki w ogóle jest sens rozpoczynania jakichkolwiek dyskusji na temat systemów RPG. Zawsze kończy się tak, że pojawia się pelno odpowiedzi w stylu "System jest tym, co z niego zrobisz". Oczywiście jest to po części prawda ale nie ma absolutnie nic wspólnego z tematem artykulu. Tak można skwitować absolutnie każdą dyskusje o systemach i stwierdzenie to tak naprawdę nic nie wnosi.
Artykul jest o tym, że nowe systemy często bywają plytsze, prostsze i bardziej nastawione na "nowego" odbiorce, od ich starych odpowiedników. Absolutnie nie rozumiem, jaki jest sens odpowiadania na to twierdzenie, wypowiedziami typu:
- Ale stare podręczniki można dostać w necie za spore pieniądze.
- Podręcznik to tylko podstawa, graj jak chcesz.
- Nie wymądrzaj się i nie marudź, bo możesz sobie grać w co chcesz.
Rozmowa powinna być raczej dyskusją nad zjawiskiem zmian w nowych systemach, a nie krytykowaniem autora za to, że się czepia. Jako fan RPG ma prawo oceniać i komentować nowe zjawiska na rynku. I postawa w stylu "Nie podoba się, to nie graj" raczej nie ma tu sensu.
Osobiście uważam, że RPG nie jest rozrywką elitarną ale jak najbardziej jest hobby niszowym. Zrobienie z niego zabawy uniwersalnej dla szerszej rzeszy odbiorców, automatycznie powoduje, że twórcy muszą iść na kompromisy i eliminować częśc rozwiązań, które podobaly się dawnym wyznawcom systemu, którzy jednak te swoje "niszowe" gusta mieli.
I wbrew powszechnej opinii uważam, że system nie jest tym, co z niego zrobisz. System jest dokladnie tym, co znajduję się w podręczniku i stworzony jest pod konkretny styl grania. To, że jedna drużyna gra ambitniej, a druga bardziej prymitywnie nie ma żadnego wpywu na system i nijak go nie zmienia. On nadal pozostaje tym pierwotnym tworem, który spisany jest w podręczniku. Nie dyskutujemy tu na temat tego, co można zrobić z systemu, bo to wielce subiektywne ale o tym, co autorzy oferują nam w pierwotnej wersji.
Stwierdzenia w stylu "System nie jest zly, bo powstają na jego bazie piękne i ambitne sesje" tak naprawdę nic nie wnosi, bo w żaden sposób nie odnosi się do samego systemu, tylko zabiegów MG, przez pryzmat których, systemu po prostu ocenić się nie da. Wtedy wychodzą takie oczywiste oczywistości w stylu "Każdy system jest dobry, jeśli ma się dobrego MG" i jakakolwiek dyskusja staję się absolutnie zbędna.
Jako stary dinozaur, wolalbym jednak kupować dobre, ambitne systemy na bieżąco w sklepach, a nie polować na jakieś stare egzemplarze po eBayach i placić za nie krocie.
Ostatnio edytowane przez Tadeus : 23-08-2009 o 20:05.
|