Nawet nie wiecie jak strasznie żałuję, że musiałam zrezygnować zaraz na początku. Tak się potoczyło, że doszło mi kilka innych zajęć co wiązało się z ograniczeniem czasu i trzeba było sobie odpuścić sesję. Moją pierwszą sesję. Wspaniałą sesję! Mimo, że nie grałam już, to z Kabaszem nie straciłam kontaktu i ciągle wiedziałam co się dzieje w Thagorcie. Dzielił się ze mną pomysłami, pytał o zdanie, ujawniał knute przez siebie intrygi i plany względem konktetnych graczy. Zadziwiał pomysłami.
Co prawda dopiero zaczynam przygodę z PBF i w swoim życiu nie widziałam wielu sesji, jednak myślę, że Sala Luster była absolutnie przegenialna i utrzymana w świetnym klimacie. Zachowano równowagę, był czas na śmiech i na refleksję. Oboje MG świetnie się uzupełniali. A gracze trzymali poziom.
Gratulacje
Czuje straszny, straszny niedosyt i następnej nie odpuszcze! :P