Otóż według mnie ich poziom zaczął spadać na łeb znacznie wcześniej, a to od momentu gdy (uwaga - prawdę objawioną przedstawiał będę) okazało się iż można na tym hobby zarobić pieniądze. Na 'świecie' (czyli przede wszystkim w USA), wydawcy doszli do takiego wniosku lata temu i tylko u nas pokutował wizerunek 'elitarności' tego hobby.
Wydaje mi się że doprowadziły do tego trudności w pozyskaniu przez długie lata jakichkolwiek systemów w naszym kraju. Na dodatek większość podręczników była naturalnie po angielsku, co jeszcze bardziej zawężało grono potencjalnych odbiorców. Urodzonym zbyt późno aby te czasy pamiętać śpieszę wyjaśnić iż gdy zaczynałem się w to bawić (jakiś 1993... czyli gdzieś pomiędzy kredą a prekambrem) po polsku mieliśmy nieśmiertelne KC, a trochę później warholca. Reszta była po angielsku i trzeba było słono przepłacać za te przywożone zza 'żelaznej kurtyny' perełki.
W pamiętnym roku 1996 miałem niewątpliwą przyjemność wybyć do wspomnianego wyżej USA, gdzie naturalnie odwiedziłem sklep z eRPGami. Jakież było moje zdumienie, gdy na półkach obok 'klasyki' gatunku - różnych Cthulu, Paranoi itp ujrzałem takie gnioty jak np system oparty o wojownicze żółwie ninja>< Niczym dziecko nędzarzy wpuszczone do sklepu z zabawkami patrzyłem z prawdziwym zdumieniem na ten natłok tytułów, wśród których pełno było jednak takich że nawet kijem bym ich nie tknął.
Dlatego też nie widzę żadnego sensu w załamywaniu rąk nad 'naszymi rpg'. Ten proces występuje we wszystkich dziedzinach gdzie w grę wchodzą jakiekolwiek pieniądze, a my byliśmy po prostu od niego odgrodzeni słabą sytuacją ekonomiczną i małą dostępnością internetu (tu można by zacząć polemikę z
Hawkiem na temat przydatności w ówczesnych czasach takich magazynów jak Magia i Miecz, ale ja sobie odpuszczę
). Nie wiem czy wszystkich przekonałem, ale mnie osobiście jest jakoś lepiej ze świadomością iż nie żyjemy w jakiejś 'schyłkowej epoce'.
Więc nie traćwa nadziei!
Dziękuję za uwagę, a jako że pamięć bywa dziurawa to proszę mnie poprawiać gdybym coś przekłamał co do tych czasów zamierzchłych 8)