Wątek: W imię Boga
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-03-2006, 21:20   #23
Klauth
 
Reputacja: 1 Klauth ma wyłączoną reputację
Black RaVen

Bezmyślni, napaleni, krasnoludzi. Niedługo i przez niego w lochu wyląduje. Kurna burdy w kraczmie w środku miasta, idiotyzm. Szczególnie gdy czasy niespokojne. Nie mam innego wyboru musze iść z tymi tajemniczymi straceńcami, bo tu mnie w końcu zabi... bryy mnie zabiją? Nigdy nie popełnie błędu rodziców. Zresztą to nie oni popełnili wtedy błąd, ale głupi ich rzekomy kolega. Frajer, przez niego jestem teraz w takiej sytaucji jakiej jestem czyli wśród rozbestwianego krasnoluda i 2 tajemniczych gości którzy zamiast ku*wa podziękować za poświęcenie szalonego grubaska to jeszcze mówią żeby iść za nimi. Dwóch takich co myślą że mogą wszystko bo parę razy machną mieczem i kogoś zabiją. Zabija się z finezją do cholery a nie tak jak oni. To partacze. Ja jestem fachowcem nie oni. Zresztą Nerull czuwa nademną. Niedługo coś mi przydzieli do roboty. Mam nadzieję, że nie będzie to byle co.
Ruszcie się. Nie poczekają na nas rzuciłem w głąb karczmy. Dokładniej okryłem twarz kapturem, a katanę schowałem do pochwy. Ledwo się opanowałem od zrobienia czegoś co bym potem żałował... wychodzę wolnym ale stanowczym krokiem z karczmy i kieruje się za nieznajomymi...
 
Klauth jest offline