Ogólnie podręcznik nie zaleca nawet robić profesji maga bitewnego (ludzie magowie o większej niż reszta mocy wykorzystywanie właśnie głównie przez armię, ot ci sami co w figurowej grze) jednakże w razie potrzeby dopuszcza jako te maksimum. Spotkanie kogoś władającego Wysoką Magią jest obecnie mało prawdopodobne na ziemiach Imperium, zaś potęga przytłacza. Takie spotkanie jest... Brak słów.
Sam Teclis włada Wysoką Magią. To potęga kora nadzwyczaj w świecie zmiotłaby graczy z powieszani ziemi. Nawet nie rozpisywać mechanicznie, zwyczajnie zabić. To samo mówi Królestwo Magii – Wysoka Magie prowadzić tylko fabularnie. O ile do takie spotkania miałoby dojść. Gdyż istoty posługujące się Wysoką Magią nie przybywają d Imperium od tak, a nawet oficjalne wizyty muszą mieć ważny powód. Wydarzenia rangi założenia Kolegiów Magii czy niedawna Burza Chaosu – tak. Trzech elfów władających Wysoką Magią spokojnie przechyla szale najweselszych bitew (jak historia z Magnusem). Ta potęga nie zjawia się z byle powodu.