*Ten chłopiec wygląda na smutnego. Samotność naprawdę mu doskwiera. Sam w tym wielkim budynku...budynku pełnym kosztowności i pieniędzy... Nie nie... nie mogę pozwolić by moja chciwość zawładnęła nade mną. Obiecałam sobie, że się zmienię i nie dam się tym pokusom materialnym.* Podążałam za mym paniczem wraz z mymi towarzyszkami. Wejście do każdego nowego pokoju było poprzedzone ochami i achami Lenalee. Jeszcze nigdy w swoim całym życiu nie widziała takiego przepychu a nie raz była w rezydencjach bogatych ludzi, aby prosić o datki dla biednych osób no i przy okazji uzyskać jakieś korzyści dla siebie. Kiedy Hikaru-sama wyszedł Lenalee postanowiła przejąć inicjatywę. - Witam was wszystkie mam nadzieję, że dobrze będzie nam się współpracowało i zostaniemy przyjaciółkami. |