Heh, nie pozostaje mi nic innego, jak podziękować za wspólną grę.
Imho najbardziej dobił nas właśnie brak zgrania wśród graczy. Choć z drugiej strony z doświadczenia wiem, iż trudno jednoznacznie wskazać felerne ogniwo sesje - nierzadko przygody świetnie się zapowiadające, prowadzone w gronie doświadczonych wyjadaczy padają bez wyraźnej przyczyny. Zauważyłem też, iż często takie niewyjaśnione "zatopienia" mają miejsce podczas okresu wakacyjnego, gdy ludzie działają na innych obrotach niż zwykle.
Cóż, nie ma już chyba sensu rozgrzebywać sprawy - dziękuję zatem po raz wtóry i wycofuję się tylnym wyjściem. Adios amigos.
Ostatnio edytowane przez Velo : 29-08-2009 o 14:44.
|