Link poprawiony i już odsyła tam, gdzie powinien. Co do podsłuchiwania to tak długo jak ktoś nie wyjdzie z pomieszczenia będziesz mogła pozostać niezauważona. I oczywiście tak długo, jak będziesz w miarę cicho. Wszyscy w środku są teraz nastawieni na to, że coś tam słychać i raczej będą się przykładać do tego, by coś usłyszeć. Zatem póki nie zbijesz jakiegoś słoika, kichniesz albo potrącisz stalowej zbroi - możesz nasłuchiwać w spokoju
Co do odpisywania - faktycznie idzie to bardzo, bardzo opornie. Rozegranie wspólnych dialogów jest dobrym pomysłem i korzystajcie z niego.
Teraz widziałem, że już w zasadzie każdy jakoś jest obecny na forum - choćby ten raz czy dwa w ciągu tygodnia. To zawsze można coś odpisać. "Ruszmy, zróbmy coś, pchnijmy akcję" - jak mawiała moja polonistka przy odpytywaniu z lektur szkolnych, gdy ktoś zaczynał się gubić. Nie chcę wprowadzać szaleństwa, bo by to się źle skończyło. Ale może będę musiał...