Wątek: [D&D] Początek
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-09-2009, 15:05   #8
Erthon
 
Erthon's Avatar
 
Reputacja: 1 Erthon nie jest za bardzo znanyErthon nie jest za bardzo znanyErthon nie jest za bardzo znanyErthon nie jest za bardzo znanyErthon nie jest za bardzo znanyErthon nie jest za bardzo znanyErthon nie jest za bardzo znanyErthon nie jest za bardzo znany
Arthan stojąc tuż obok swego mistrza ujżał jak z poza bram wyłania się znany mu kaptur. Tak! to był jego przyjaciel Nuriel!
- Nuriel Jesteś wreszcie!- krzyknął do niego Arthan i pędem puścił się w strone Nuriela
-Gdzies ty się podziewał przyjacielu Bitwa za chwile trwać będzie w najlepsze! łap za kij bo nie będziemy stać bezczynnie!- powiedział uradowany Arthan lecz gdy spojżał swemu przyjacielowi w oczy wyczuł że coś jest nie tak że coś trapi Nuriela.
Właśnie miał spytać co się stało dlaczego w jego oczach widzi ból i niepokuj gdy z wieży dobiegł ogłuszający wrzask jednego z legionistów.
Wszyscy zwrucili spojżenia ku wieży gdy nad Miastem ujżeli ogromną bestie ,Arthan zamarł w przerażeniu.
-Mistrzu co Teraz będzie?- spytał Arthan ze strachem w oczach.
-Niech Bogowie maja nas w swojej opiece- wykrztusił mistrz osłaniając Arthana oraz Nuriela.
Bestia zataczając kolejne koła nad miastem wyła głosem gniewu oraz nienawiści. W końcu widząc że strach ogarnął już wszystkie umysły ,uderzyła falą ognia niszcząc i paląc wszystko w zasięgu wzroku.
-Arthan! Nuriel! Uciekajcie z tąd jak najprędzej!- krzyczał mistrz widząc zbliżający się zastęp wrogich żołnieży.
Arthan jakby sparaliżowany strachem stał i wpatrywał się w swego przyjaciela ,-co my teraz zrobimy- pomyślał.
Nagle jedna ze strzał świsneła Arthanowi obok ucha ,ten nie tracąc czasu dobył swego kija i ogłuszył jednego z goblinów który był jednym z pierwszych któży zgineli w tej bitwie.
 
Erthon jest offline