Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-09-2009, 22:04   #27
Latilen
 
Latilen's Avatar
 
Reputacja: 1 Latilen jest na bardzo dobrej drodzeLatilen jest na bardzo dobrej drodzeLatilen jest na bardzo dobrej drodzeLatilen jest na bardzo dobrej drodzeLatilen jest na bardzo dobrej drodzeLatilen jest na bardzo dobrej drodzeLatilen jest na bardzo dobrej drodzeLatilen jest na bardzo dobrej drodzeLatilen jest na bardzo dobrej drodzeLatilen jest na bardzo dobrej drodzeLatilen jest na bardzo dobrej drodze
Szurum, burum, płachta zsunęła się z armaty.
- Pani, może ja pomogę... - Kastus podniósł dłonie, aby oswobodzić Dru z łańcucha, ale te pod wpływem kilku jej sprawnych ruchów same spadły. Bez magii, bez sztuczek. Chociaż nie, techniczna sztuczka to też sztuczka.
- Ja ci zaraz... !!!- dobrze, że kapłana nie zawodził refleks, bo mógłby nie zdążyć złapać wściekłej Dru w pół za pas rzucającej się w stronę Morgana. Widocznie nie spodobał jej się bezpośrednio-mentorski sposób serwowania prawdy.

Kastus myślał, że uspokojenie przełożonej potrwa długo i będzie go kosztowało wiele nerwów. Jednak propozycja Sabrie zadziałała lepiej niż kubeł zimnej wody. Dru spoważniała.
- Kastus, postaw mnie. - powiedziała zimno.
Kapłan wykonał polecenie zaskoczony zachowaniem gnomicy.
Tak sprawnym kopnięciem przysunęła sobie skrzynię, żeby nie odstawać zbytnio wzrostem od reszty wlazła na nią.

- To cacko - mówiła mentorskim, fachowym głosem - ma najcięższe elementy odlewane w całości, aby zapobiec pęknięciom wewnętrznym materiału. Jeśli nawet bym wam pozwoliła ją rozmontować to i tak lufę trzeba by było przewozić wozem zaprzęgniętym w ciężkie konie. - prychnęła. - To samo z łóżem. - wzruszyła ramionami. - Dlatego odpada. Już nie wspominając, że składanie i rozkładanie tej armaty to kilkugodzinna robota dla odpowiednio przeszkolonych kapłanów fachowców. Profesjonalizm i doświadczenie to jest misterna robota, nie przerzucanie łajna widłami. - rzuciła okiem na Kastusa. - Od amatorów są już tylko gorsi początkujący mechanicy, którzy myślą, że już coś umieją. Wszyscy psuje jesteście. - na te słowa kapłan opuścił smętnie głowę.

Wyszarpnęła z lufy butelkę i napiła się z gwinta.
- Spokojnie, to tylko sok malinowy. - rzuciła widząc minę podwładnego. - Odeszła mi ochota na alkohol.
Kastus mruknął cicho.- Akurat uwierzę.
A gdy Dru przeszyła go wzrokiem, dodał pospiesznie.
-Sok malinowy, dobry pomysł pani. Dobrze na kaca robi.
 
__________________
"Women and cats will do as they please, and men and dogs should relax and get used to the idea."
Robert A. Heinlein

Ostatnio edytowane przez Latilen : 13-09-2009 o 22:43.
Latilen jest offline