Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-09-2009, 10:04   #38
MigdaelETher
 
MigdaelETher's Avatar
 
Reputacja: 1 MigdaelETher jest godny podziwuMigdaelETher jest godny podziwuMigdaelETher jest godny podziwuMigdaelETher jest godny podziwuMigdaelETher jest godny podziwuMigdaelETher jest godny podziwuMigdaelETher jest godny podziwuMigdaelETher jest godny podziwuMigdaelETher jest godny podziwuMigdaelETher jest godny podziwuMigdaelETher jest godny podziwu

Z tyłu wagonu, tuż za jej plecami pozostali członkowie sfory prowadzili ożywioną wymianę znań, jednym słowem, kłócili się. Alicja westchnęła ciężko, potarła bladą dłonią wciąż pulsujące tępym bólem skroń. Spojrzała za okno w spowite w bezdenną czernią nocy, zmieniające się obrazy. Od razu wychwyciła subtelną różnicę. Już dawno nie było widać nieba, teraz jedna czarna bryła zajmowała miejsce kolejnej, to znak, że pozostawili za sobą rozległe łąki i pustkowia otaczające Kraków i wjechali na przedmieście. Wampirzyca zerknęła na zegarek... Jeśli dobrze zapamiętała godzinę wyjazdu, zaraz powinni osiągnąć stację docelową, czyli Kraków Główny. Kiedy pozostali zajęci byli osuszaniem konduktorów i nikomu nie potrzebną, nic nie wnoszącą polemiką, Alicja ruszyła wprost do przedziału maszynisty. Potężnym szepnięciem odsunęła zdezelowane drzwi. Zamek tylko jęknął cicho, jego opór był bezcelowy i trwał zaledwie ułamki sekund. Wampirzyca była zdecydowana za wszelką cenę zatrzymać pociąg. Kiedy niewielkie pomieszczenie, wypełnione elektroniką stanęło przed nią otworem, Lasombra wytężyła wzrok w poszukiwaniu maszynisty.
 
__________________
Zagrypiona...dogorywająca:(

Ostatnio edytowane przez MigdaelETher : 17-09-2009 o 10:07.
MigdaelETher jest offline