Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-09-2009, 20:57   #12
xeper
 
xeper's Avatar
 
Reputacja: 1 xeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputację
- Stulcie pyski, jesteście irytujący - ucięła niezbyt owocną dyskusję wiedźma. Ventruil spode łba spojrzał na Salazara, po czym tak samym spojrzeniem obdarzył kobietę.

Potem jego uwagę przykuło zachowanie tej drugiej elfki, Saroyen. Kobieta wystrzeliła strzałę w stronę widniejących niedaleko drzew, oznajmiając że ktoś ich obserwuje. Ventruil momentalnie przypadł do ziemi i wyszarpnął zza pasa samopowtarzalną kuszę. W tym czasie pocisk wystrzelony przez elfkę wrócił i utkwił w chłodnym piasku dokładnie między jej stopami.
"Kurwa mać. O co chodzi?" Zastanawiał się Ventruil mierząc w stronę drzew. Między konarami coś się poruszyło. "Strzelać? Nie strzelać?"

Wiedźma nie reagowała. Zupełnie jakby cała zaistniała sytuacja w ogóle jej nie obchodziła. Albo jakby spodziewała się takiego obrotu sprawy.
Z drzewa zeskoczyła elfka. Leśna elfka. I odezwała się w języku druchii. "A więc kontakt." Ocenił w myślach Ventruil. "Więc czemu ta dziwka nic nam nie powiedziała? To wcale nie jest zabawne. Gdyby miała mniej szczęścia, już leżałaby trupem pod tym drzewem, z strzałą w bebechach."

Nieznajoma ruszyła w stronę stojących na plaży. Poruszała się zwinnie i gibko. Do tego niezwykle kobieco. Ventruil zaczął ją lustrować, poczynając od stóp. Jego wzrok dotarł do wysokości pępka, gdy elfka się odezwała.
- Siemano!

To słowo spowodowało, że z umysłu elfa zniknęły obrazy niemalże zwierzęcej namiętności i wyuzdania z nieznajomą w roli głównej, a pojawił się gniew. Gniew na tą istotę, gorszą odmianę elfiej rasy, która bez jakiegokolwiek szacunku zwraca się do tych, którzy z boskiego nadania powinni być jej panami.
- Co to, do kurwy nędzy, ma znaczyć? - zakrzyknął w kierunku wiedźmy, wskazując palcem na nieznajomą.
 
xeper jest offline