Wątek: Bissel - sesja
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 31-07-2004, 22:08   #31
Bielon
 
Bielon's Avatar
 
Reputacja: 1 Bielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputację
Nie minął pacież a łódź popychana przez parę dzierżonych przez was wioseł, powoli sunęła przez lepką i ledwie, ledwie blednącą mgłę. Wstawał świt. Opary unosiły się nad nieprzeniknioną, czarną taflą rozrywane i bełtane przez waszą łódź. I znów zamykające się za wami. Ostoja, osada w której ostatnio spędziliście trochę czasu na budowie palisady, zniknęła z waszych oczu.

Łódź pchana wiosłami sunęła powoli a w waszych zaspanych głowach przelatywały leniwie przeróżne myśli. Głównie dotyczące tejże eskapady. Myśli, które na głos wypowiedział Morque.

- Noooo, to gdzie ta wyspa z wieżą? W tym łajnie jej nie najdziem chyba, że się o nią rozbijem. Trza by do rana poczekać. Tak se myślę, ale zawsze możem płynąć, mi tam jedno... - mogło być mu jedno. Nie tknął wioseł i siedział na rufie mocząc palce dłoni w ciemnej toni jeziora. - Słyszałem od rybaków we wiosce, że straszliwe potworzyce mieszkają w głębinach owego bajora. Pewnie żona któregoś z rybaków, hehehehe
 
Bielon jest offline