Tiril stoi zaszokowana. Potrząsnęła lekko głową, jakby próbowała zbudzić się ze snu i wbiła swe zdziwione spojrzenie w Antoina. Przez oblicze przebiegł jej cień niezadowolenia, ale szybko skrył się gdzieś w czeluściach jej umysłu. Czeka na rozwój wypadków, cofnęła się o krok i założyła ręce na siebie. |