Cóż... Osobiście też jestem przeciwny łączeniu różnych nadnaturali. Każdy setting WoDa ma jednak swój konkretny klimat i odmienną perspektywę rozgrywki. Mieszana drużyna wprowadza sporo konfliktów, które mocno utrudniają realizowanie fabuły albo zmuszają MG do naciągania faktów i ogólnej logiki biegu wydarzeń. Pomijam już potrzebę posiadania wiedzy ze wszystkich podręczników. To wszystko powoduje, że MG zamiast koncentrować się na klimacie i emocjach, musi zasuwać jak głupi, by utrzymywać spójność świata (z odmienną perspektywą dla każdej z frakcji) i powstrzymywać drużynę przed masarką we własnych szeregach. Jest to cholernie trudne, czasochłonne i wymaga inicjatywy i kompromisów ze strony graczy.
Co do samej formy i przekazu artykułu... Nie rozumiem ani jego głównej tezy, ani sensu niekonstruktywnego krytykowania cudzych sesji.
Ostatnio edytowane przez Tadeus : 29-09-2009 o 23:28.
|