Jest też nieśmiertelny "dzieciak" grający całkiem niezłego bluesa
Prawdę powiedziawszy odnoszę się odrobinę sceptycznie do zdolności nadprzyrodzonych (Nanomaszyny są ok, ale to raczej dla bogaczy). Na przykład narkotyk zwany czerwonym okiem (lub krwawym okiem) powoduje, że po prostu drastycznie zwiększa się refleks i zmienia poczucie czasu (ale to nie oznacza że człowiek nagle zmienia prawa fizyki i staje się "przyspieszony"), genialny pies jest wynikiem długiej pracy w laboratorium i prawdopodobnie kryje się za tym jakaś niesamowicie zaawansowana technologia, a nie czary mary
. Jeśli chodzi o szamana to faktycznie ta postać jest ciekawa, ale zdaje się też postacią unikatową na skalę praktycznie całego uniwersum.
Wolę raczej postacie śmiertelne, które nie fruwają i nie zaczną "używać mocy" niczym Luke Skywalker.