Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-10-2009, 09:16   #40
Efcia
 
Efcia's Avatar
 
Reputacja: 1 Efcia ma wspaniałą reputacjęEfcia ma wspaniałą reputacjęEfcia ma wspaniałą reputacjęEfcia ma wspaniałą reputacjęEfcia ma wspaniałą reputacjęEfcia ma wspaniałą reputacjęEfcia ma wspaniałą reputacjęEfcia ma wspaniałą reputacjęEfcia ma wspaniałą reputacjęEfcia ma wspaniałą reputacjęEfcia ma wspaniałą reputację
Pociąg gwałtownie zahamował. Chwilę później leżała przygnieciona przez Araba. Ich spojrzenia się spotkały. Marlena z wielką przesadą zatrzepotała figlarnie rzęsami robiąc przy okazji maślane oczka do faceta leżącego na niej.

- Nie wiedziała, że aż tak na mnie lecisz kochanie. – Równie przesadnie sparodiowała uśmiech onieśmielonej dziewicy. – Ale musisz wiedzieć, że nie jestem taka łatwa. Nie pójdę z pierwszym lepszym.

Spróbowała się wydostać spod mężczyzny. Na szczęście zdolności, którymi została obdarzona przez swojego rodzica dawały jej taką możliwość. Wprawdzie wymagało to spożytkowania pewnej ilość krwi, ale Madonna od wielu pędzli nie miała czasu czekać aż leżący na niej boży sługa sam z niej zejdzie.

Kiedy już była wolna, równie przesadnym co poprzednio gestem, poprawiła to co nazywała włosami i puściła oko do leżącego jeszcze na ziemi Hamida.

- Nie bądź taki niecierpliwy, Hamid. Jeszcze znajdziemy lepszy czas i miejsce na bycie sam na sam. A teraz chyba powinniśmy sprawdzić co z pozostałymi. I kto do, hmmmm, mmm, mmm… - Tu zmieliła w myślach jakieś przekleństwo. W końcu damie nie wypada przy „lecącym” na nią kawalerze przenikać. – Kto pociągnął za hamulec i dlaczego??

Marlena wyjrzał przez okno. Wprawdzie była jeszcze noc, to wielkie szczęście dla wampirów, ale te wszystkie jaskrawe światła, ta tandetna podróba, i do tego jeszcze kiczowata podróba Las Vegas, rozświetlała co nieco sytuację.

- Patrz złociutki, nasz polskie Monte Carlo, Las Vegas oraz Atlantic City w jednym. Buhahahahah. Świątynia zepsucia. Buhahahah. – Wybuchnęła śmiechem. Ale szybko się opanowała.

- Chodź Hamid. Nie będziemy tu tak leżeć sobie. Wolę się jednak nie rozdzielać. – Stanęła wyczekująco.
 
__________________
- I jak tam sprawy w Chaosie? - zapytała.
- W tej chwili dość chaotycznie - odpowiedział Mandor.

"Rycerz cieni" Roger Zelazny
Efcia jest offline