A ja się boję lasów :P
Ogólnie jestem dość strachliwy, i często się... "wyciszam" więc jak MG najdzie coś ,żeby podczas przechadzki po lesie/miasteczku/lochu/jaskini wrzasnąć to oczywiście podskakuje w fotelu tak ,że ustami mogę żarówki z lampy na suficie okręcać
Moja opinia jest taka ,że każde miejsce może być straszne. Wszystko zależy od MG.