Dziękuję za wypowiedzi w temacie, choć patentów na smokobójstwo niewiele
Ale może to i dobrze? Dzięki temu dostajemy wspaniały pretekst aby słać biednych graczy do Góry Ognia, przez krainę orków po magiczny artefakt do walki ze smokiem
Michalius: Generalnie Order of The Stick jest skarbnicą wiedzy o dedekach i fantastycznym komiksem.
"I think I've just had an evilgasm!" XD
Nemo: Nie znam/nie pamiętam zasad większości tych czarów, ale nawet jeśli nie były 'dotykowe' (co samo w sobie brzmi jak samobójstwo, podchodzenie do smoka itd) to taki mag mógłby rzucić ten czar powiedzmy... raz? A potem przyjmowałby szarżę rozjuszonego gada. Wiem że niektóre czary można było rzucać poprzez chowańca, no, ale to znowu jest rozwiązanie na maks jedną rundę walki
No i żaden z was, panowie, nie wypowiedział się czy walczył kiedyś ze smokiem, albo szczuł takim drużynę?
A tak trochę z innej beczki, jak się odnosicie do opisów walk ze smokami w literaturze fantasy? Mnie osobiście rozczarowują straszliwie, bo albo smok jest strasznie głupi, albo ciąg zdarzeń zbyt nieprawdopodobny. No, taki mistrz Tolkien na przykład: strzał z łuku, w środku nocy do szybko poruszającego się celu, który nie dość że macha skrzydłami to jeszcze emanuje niesamowitą temperaturą (nie wspominając o płonącym mieście naokoło i gadającym szpaku na ramieniu - no ja bym się bał na przykład że mi płaszcz zapaskudzi
). No i rozmiar smoka do rozmiaru pocisku... Wszystko to razem składa się na trochę Pratchetowską "szansę jedną na milion".
Nie wspominając o przygodzie ze smokiem minotaura znanego jako Kaz (co za imię swoją drogą), postać trzecio czy czwarto planowa z bodajże (ach ta moja pamięć) Legendy o Humie? Doczekał się on swojej własnej książki, popełnianej chyba po pijaku przez bandę szalonych gobosów>< Mózg wyłączył mi się w momencie gdy (z łaski bogów) broń naszgo bohatera zmieniła się w smoczą lancę >< Choć lampki kontrolne błyskały już gdy kilkuletnia (!) smoczyca walczyła ze starym, czerwonym smokiem... i wygrywała, no a przynajmniej nie zginęła.
No więc mielibyście jakieś podobne przykłady nonsensu? A może wprost przeciwnie, czytaliście gdzieś coś sensownego w temacie? Podobno nasz ulubiony zabójca troli Gotrek wraz z ekipą, zamordował smoka w graniczący z realizmem sposób, gdy staranowali smoka krasnoludzkim sterowcem
Chociaż tą historię znam jedynie z opowiadań, jedyny tomik którego nie czytałem.