Nie tylko o to chodzi
Ta muzyczka w opisie rytuału, to uszkodzenie dusz... poniekąd romantyczne
Gorrrący siedemnastolatek
Więc nie krępuj się z opisami Qumi
<deprawacja MG?
>
A właśnie, wiecie co? Teraz mamy o tyle fajnie, że kompletnie nie wiemy, co się wydarzy (i wydarzyło
). W innych sesjach niby jest to samo, ale tym razem naprawdę nie wiemy niczego
Qumi może nas zaskoczyć wszystkim, bo jesteśmy totalnie zdezorientowani
I szykuje się sesja z... filozoficznym dnem?
PS. Avek może być? Coś podobnego miała Buka w Twojej poprzedniej sesji (Cienie Przeszłości?), ale jakby co, postaram się znaleźć coś innego