Wątek: Muzyka na sesji
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-03-2006, 22:51   #3
SHAQER
 
Reputacja: 1 SHAQER ma wyłączoną reputację
W takim razie ja coś napiszę o oficjalnej muzyce.

Panowie z Pinacla wydali trzy płyty z muzyką. Najnowszej nie słuchałem, więc skupię się na tych, które znam dobrze. Weird Wallin , czyli coś dla fanów podstawowego Dla. Całość jest napisana przez jednego kompozytora, co sprawia, iż cała ścieżka jest na jednym poziomie. Gdy autor jest wyśmienity to zazwyczaj cała ścieżka jest dobra. To, co w innych albumach jest zaletą w Weird Wallin jest wadą. Gdy kupowałem tą płytę wyczytałem, iż ścieżka ma być idealna na sesję grozy. Może ze dwa utwory tak, ale reszta nie ma tego czegoś. Mamy tu ścieżkę nadającą się do saloonów (ta jest fajowa i dość długa, słychać jak pianista robi sobie króciutkie przerwy i to wszystko jest fajnie zrobione) do pociągów (straszna, cały czas słychać pociąg, który wystukuje rytm, lecz utwór nie ma ciekawej melodii i jest bardzo monotonny) i kilka innych kawałków, które mnie na kolana nie powaliły. Spodziewałem się po tej płycie naprawdę wiele i srogo się zawiodłem.
Tonic Tales to z kolei muzyka do Piekła na Ziemi. Muszę przyznać, iż ta stoi na zdecydowanie wyższym poziomie, choć nadal mnie miłośnika muzyki instrumentalnej nie zadowala w pełni. Autorzy tak jak na poprzedniej płycie postawili na muzykę ściśle związaną z jakimś otoczeniem. I tak pojawia się muzyka z baru (świetna) muzyka z ruin (klimatyczna, lecz mogła być lepsza) czy dźwięki z Detroit, które jak wiadomo jest siedzibą czarnych beretów i ich automatonów(dużo metalicznych dźwięków, ciekawe).
Podsumowując muzyka niestojąca na specjalnie wysokim poziomie i jak na kieszeń typowego Polaka jest zdecydowanie zbyt drogie. 15$ Dolarów za przeciętną muzę? Chyba tylko ja jestem taki naiwny lub takim maniakiem
 
__________________
It`s not a vengance, It`s Punishment
SHAQER jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem