Malekith rzucił jeszcze do Zapała.
- Musi być z tobą naprawdę niedobrze, skoro małpy widzisz w tym lesie. Może masz gorączkę? Ostatnio wyglądałeś na rozpalonego - uśmiechnął się paskudnie - Może lepiej pokicaj sobie z dala ode mnie, zajączku. Dobrze ci radzę - warknął, po czym zwrócił się do Ashuna - Trzymaj swojego zwierzaka krótko. Lepiej żeby nie pętał mi się pod nogami.
To powiedziawszy oddalił się za Nightcrawlerem. |