Zamieściłem posta. Niewiele wnosi on do akcji, ale trochę (przynajmniej dla mnie) systematyzuje wiedzę Dunina.
Dunin w sumie ma jedno "odbijające" pytanie do Hryniewicza. W zasadzie tylko po to, aby utrzymać rozmowę. Jeżeli Hryniewicz wie, że Dunin spotkał się z Mostowiczem to, może powiedzieć Tomaszowi cokolwiek - prawdopodobnie inspektor stwierdzi, że Mostowicz należy do masonerii (redaktor jest bardzo nieostrożny i dość łatwo mógł się "wygadać"). Milczenie po odpowiedzi będzie bardzo naturalne (uda zaskoczenie) i pozwoli Hryniewiczowi snuć kolejne domysły.
Gazeciarz - wydaje mi się, że - nawet jeżeli Dunin był śledzony - chłopaczek powinien zgubić ogon w przejściach pomiędzy budynkami... W chwili obecnej Duninowi naprawdę jest obojętne czy Mostowicz pojedzie do Gdańska czy nie... Z jednej strony - jako formalny mason - może być przydatny. Z drugiej - Tomasz nie ma do niego zaufania... Dla dziennikarza powinno to wyglądać na odpowiedź twierdzącą, ale dla Dunina wcale takie nie jest - odwleka decyzję do spotkania kolejnego...
Ogólnie - kończę post w miejscu pozwalającym na jakieś ruchy, ponieważ:
- Dunin ma wątpliwości, czy Cywiński zdobędzie bilety (liczy, że - jeżeli mu się to nie uda - wróci do "Bristolu" - jedynego miejsca, gdzie się spotkali). Nie chce więc wyjeżdżać do wieczora - aby się nie okazało, że on wyjedzie, a Cywiński zostanie w Warszawie...
- Tomasz ma podejrzenia, że jednak jest śledzony - spotkanie z Hryniewiczem - wiec jego wizyta w biurze kolei pewnie też została zarejestrowana, a nawet, być może, to, że ma bilety. Pociąg popołudniowy będzie więc obstawiony i ciężko będzie wytłumaczyć "że to jednak nie wyjazd z Warszawy"...
- wreszcie - porusza się po omacku, więc woli obserwować działania niż podejmować jakieś nerwowe ruchy...
Żeby podjąć jakieś dalsze akcje muszę wiedzieć, czy dojdzie do kontrakcji z Cywińskim... (lub kimkolwiek innym).
W odwodzie zostawiam jeszcze spotkanie z Hryniewiczem - gdyby okazało się, że inspektor powie coś co zwali Dunina z nóg...
Dunin odstawi jeszcze jedną szopkę wieczorem i wyjedzie z Warszawy samochodem... Przynajmniej taki jest plan... |