Nie chodziło mi o zawalenie innym przejścia. Ale weź też poprawkę na walącą się jaskinię - nie ma gwarancji że korytarz też nie runie, zwłaszcza że się już raz oberwał; dlatego zależy mi na czasie. Z drugiej strony jak usuniemy kamienie może runąc i tak...
Poza tym nie każdy chce zginąć szlachetnie czekając na towarzyszy - nie wyobrażam sobie np. Bobby w tej roli
Albo Szuraka