Ubolewam nad decyzją imć pana Kelly'ego, cieszy mnie jednak zainteresowanie tematem.
Pierwsze KP, czarnowłosej lutnistki Tess, świetnie wkomponowuje mi się w nastrój i oczekiwania. Panna Midnight otwieraz zatem poczet osób przyjętych.
Czekam na następne odkrycia