Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-10-2009, 11:29   #144
Irrlicht
 
Irrlicht's Avatar
 
Reputacja: 1 Irrlicht wkrótce będzie znanyIrrlicht wkrótce będzie znanyIrrlicht wkrótce będzie znanyIrrlicht wkrótce będzie znanyIrrlicht wkrótce będzie znanyIrrlicht wkrótce będzie znanyIrrlicht wkrótce będzie znanyIrrlicht wkrótce będzie znanyIrrlicht wkrótce będzie znanyIrrlicht wkrótce będzie znanyIrrlicht wkrótce będzie znany
Parę informacji na sam koniec.
Z moim ostatnim postem daję wszystkim wpisy do profilu, które będą dotyczyły mojego własnego odczucia na podstawie sesji, w której graliśmy.
Poza tym, czytam podręczniki do Planescape i gram w Tormenta. Dlatego o to, czy się spotkamy jeszcze, martwić się nie musicie, zostały jeszcze projekty typu Insomnia czy nawet Triarii 2, jeśli znajdą się ludzie, którzy będą chcieli męczyć świat Trzeciej Wojny.
Od razu PSa nie założę, muszę odsapnąć, bo, co tu gadać, napisałem się do T+ sporo. A zresztą, muszę zająć się sobą i resztą swoich prac. Sesja, bądź co bądź, czasożerna była
Ostatnia scena w Murze była zrobiona na zasadzie głosowania i były do wyboru trzy podstawowe końce: Ucieczka z Muru, Katedra i Śmierć.
Generalnie, jeśli wszyscy gracze doceniliby zagrożenie i chcieliby tylko uciec z Muru, tak by się stało, ponieważ portal nadal był aktywny. Naturalnie, nie mogli by także zabić Giegera. Gdyby tak się stało, uciekliby.
Wyszło pół po pół. Heintz i Hahn chcieli uciec, ale zdecydowali się, że nie będą chronić Giegera, co stanowi czyn Heintza. Plus, Neumann zdecydował się zabić Heintza i Hahn przy okazji. W tym wypadku jakby jasność interesów grupy nie jest pewna: Część chce uciec, część jest zajęta innymi sprawami. Dlatego wkracza Czarna, która rozsądza spór.
Śmierć wydarzyłaby się wtedy, gdyby gracze chcieliby zarżnąć siebie nawzajem. Byłby to konflikt interesów w grupie i brak kooperacji, który doprowadziłby w takiej sytuacji prosto do zagłady. Na szczęście, uniknęliśmy tak cholernie nudnego zakończenia.
 
Irrlicht jest offline