Z tego co mi wiadomo mieszkańcy wiosek to wyrzutki które nie dostały się do miasta albo zostały z niego wyrzucone. Wątpię żeby ktokolwiek się nimi przejmował. Poza tym obecni tu ludzie przyjęli nas pokojowo. W zasadzie nawet nie zareagowali. A ta kobieta chce nam pomóc dostać się do miasta.]
Żeby przekonać się o tym czy mam racje szukam jakiegoś okna w domku do którego weszła kobieta i dyskretnie przez nie spoglądam. |