Darujcie sobie panowie... i pani - na twarzy kobiety zagościł uśmiech politowania - Chcę wam pomóc, a wy jeszcze tak podchodzicie do sprawy? No dobrze w takim razie, ale pamiętajcie, że mocno nadwyrężacie mój kredyt zaufania już na samym początku. Będę potrzebowała waszej pomocy w mieście, musicie coś wykraść dla mnie - i dlatego chciałabym, abyście tam ze mną weszli. Więc ostatni raz pytam - czy wchodzicie w to?
__________________ Bardzo lubię regulamin, a szczególnie punkt 10! |