Z mojej strony (też trochę off-topic, ale...) jest jeden bardzo konkretny cel do którego tę "nagrodę" "wykorzystuję", że tak to ujmę...
Nie mam czasu czytać wszystkich sesji, które się wydarzają na LI, czy nawet w działach przeze mnie w jakiś sposób obsadzonych. Jeżeli widzę nominację do jakiegoś posta to jest to dla mnie rekomendacja żeby znaleźć trochę czasu i przynajmniej ten konkretny post przeczytać (bo zamierzenie było takie, aby w nominacji pisać za co jest nominacja - no w ostatniej edycji nie wyszło). Zupełnie jak z książką czy płytą.
Drugi powód - widać, czy coś się w dziale dzieje i ile się dzieje. Mieliśmy miesiące "posuchy dobrych postów", bo np w zeszłym miesiącu były tylko 3 dobre (OK, zauważone przez kogokolwiek) posty na 17 napisanych, w tym jest ich trzydzieści parę procent.
Trzeci powód - reputacja. Fajnie, tylko: ma swoje wady. Secundo: ja widzę różnicę pomiędzy popieram/zgadzam się/dziękuję a napisałeś fajnego/śmiesznego/klimatycznego/pomysłowego posta. Szczerze to dawanie reputek zamiast nietoperza było by już całkowitą hipokryzją i nakręcaniem spirali... Może w ogóle do tego matematykę zaprząc - "Ratkin dajesz mi za trzy posty, ja tobie za dwa i jesteśmy kwita, ale oficjalnie dalej drzemy koty" :/
A ponadto:
- my klepiemy się po pupciach tutaj, inni klepią się po pupciach gdzie indziej (mamy przecież i tytuł Sarmaty Miesiąca, i konkurs II wojenny, i co widać na obrazku, mieliśmy konkurs filmowy i kilka innych). Każdy konkurs, niezależnie czy na forum, czy gdziekolwiek jest jakąś formą klepania się to tym czy owym. Występujemy o zakaz urządzania konkursów na LI?
- słodycz? szczerze nie zauważyłem. Kopa za to można dostać z marszu. Bo dostajesz nominację, a potem żadnego punkta. Prawie Oskar, tylko na premierę nikt nie przyszedł...
Kłopot? Jaki kłopot. Zapewne też nie odpowiedziałem na Twoje pytanie Mat, ale nie to było moim celem - chciałem przedstawić swoj pogląd na sprawę... |