Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-11-2009, 16:17   #11
Jagla
 
Jagla's Avatar
 
Reputacja: 1 Jagla ma w sobie cośJagla ma w sobie cośJagla ma w sobie cośJagla ma w sobie cośJagla ma w sobie cośJagla ma w sobie cośJagla ma w sobie cośJagla ma w sobie cośJagla ma w sobie cośJagla ma w sobie cośJagla ma w sobie coś
Jagła, mimo tego, że był ranny, toczył zacięty pojedynek z napastniczką. Rana krwawiła, lecz nie myślał o niej. Gdy wykonywał zamach, żeby wykonać silne pchnięcie, poczuł, że ktoś wskoczył mu na plecy i powalił go. Usłyszał tylko świst miecza nad głową, który pewnie by go jej pozbawił gdyby nie upadek. Wstając, zobaczył, że to Dragomir go przewrócił, a przed sobą widział swoją przeciwniczkę z głęboko wbitą strzałą w płuco. *Pewnie była to strzała Silvana" - pomyślał. Już domyślił się o co chodziło w tym obaleniu. Widząc ciężko ranną i opadająca z sił kobietę zrobiło mu się jej żal. Przypominał sobie, że była z niej dzielna wojowniczka, która prawie pokonała trzech rosłych mężczyzn. Miał lekkie wyrzuty sumienia, że skończyło się to tak jak się skończyło lecz nie było innego wyjścia. Taka natura wojownika, walczyć nawet wtedy, kiedy wiesz, że zginiesz. Jagła podszedł do martwego już ciała i uklęknął przy nim.
- Podziwiam cię - szepnął.
Wstał i spojrzał na twarze swoich towarzyszy. Usłyszał, że Silvan mówił coś o odejściu z tego miejsca. Byłem jak najbardziej za. Odparł ponuro
- Tak, to dobry pomysł. Chodźmy, musimy opatrzyć rany.
Po czym poszedł w stronę Dragomira bo domyślał się, że nie jest on w stanie iść o własnych siłach, więc miał zamiar mu w tym pomóc
 

Ostatnio edytowane przez Jagla : 14-11-2009 o 16:21.
Jagla jest offline