Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-11-2009, 12:00   #10
Nefarius
 
Nefarius's Avatar
 
Reputacja: 1 Nefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputację
-Słusznie prawisz.- skomentował Gustaw. Rycerz, mógł być w istocie przydatnym elementem wyprawy. Choć leśnik potrafił zaledwie pięcioma ciosami powalić dojrzałe drzewo, to jednak w boju był raczej średnim zawodnikiem i ktoś dobrze obyty w walce mieczem mógł się niezwykle przydać. Drugi z wskazanych przez Erwina kojarzył się drwalowi nijak. Może i faktycznie znał się na cyrulikowaniu, a może nie. Stary nie czuł się osobą mogącą decydować, kogo ze sobą zabrać a kogo nie. –Przyda się nam wszystko. Saperka jaka, sznur, najlepiej z dziesięć metrów, hubka i krzesiwo, zapas wody, z dwie pochodnie, albo lampy górnicze.- wymieniał. –Bandaże też się przydadzą, no i gorzała. Nie tyle do żłopania, co do odkażania ewentualnych ran. Oby się nie przydała, ale warto mieć.- rzekł rozkładając ręce na bok. –Tyżeś wygadany Erwin, pójdź zatem do tamtych dwóch…- wskazał skinieniem głowy rycerza i kleryka –I spytaj czy z nami poleźć by nie chcieli. Ja pójdę zagadać strażników, a Ty Rudigerze, postaraj się „załatwić” kilka rzeczy, z tych co wymieniłem.- syknął. W końcu dopił resztkę wody, z kubka, wstał i ruszył do jednego z zaledwie dwójki strażników jacy mieli zapewniać ochronę miejscowemu chłopstwu, pochowanemu w forcie. –Niech Morr nas jeszcze do sia nie zaprasza.- powitał roztrzęsionego człeka.


Strażnik zdawał się robić dobrą minę do złej gry. Udawał poważnego jednak jego dłoń nerwowo lawirowała wokół wystającej z pochwy, rękojeści miecza, zaś oczy nerwowo szukały jakiś ruchów w oddali. –Jakież to plany mamy mości rycerzu?- spytał opierając ręce na biodrach. –Za ile dni wsparcie dla nas jakie przyjdzie? Co z chłopstwem będzie, jeżeli do tej pory nas zaatakują plugastwa z północy? Karzecie im łapać za broń i walczyć?- spytał, choć odpowiedź była mu znana. Jeśli nadejdzie walka, to wsadzą broń każdemu do ręki. Nawet kobietą karzą ciskać kamieniami z wieżyczki. –Rzeknij to, jak Cię zwą człeku, jam jest Gustaw, ale mówią mi Gustlik.- przedstawił się w końcu.
 
Nefarius jest offline