A ja jeszcze mam pytanie - czy przeklinanie jest dozwolone? Bo decyduje MG...
PS. Kaworu: po prostu przeczytałam pierwszą wersję posta i stwierdziłam, że stężenie makaronizmów i staropolszczyzny mnie przeraża, a co gorsza, sama nie znam słowa "adiustacje" - innymi słowy, pojechałam trochę