Nie podważam słuszności pomysłu warsztatowego... nachodzą mnie tylko różne wątpliwości...
Primo - wydaje mi się że idea warsztatów - podobnie jak pytań - powinna być poprzedzona jakąś podbudową teoretyczną. Nie znając systemu w ogóle ciężko mieć jakiekolwiek pytania - może poza "o co właściwie chodzi?" [sarkazm] Pomimo tylu WoDziarzy z plakietką "rules lawyer" jakoś nikt nie pokwapił się z napisaniem takiego wstępniaka... [/sarkazm] Myślę, że brakuje takiego wstępu...
Secundo - Eperogenay - piszesz o ważkim zjawisku. W tym dziale jakiekolwiek pytanie zostaje natychmiast zbombardowane przez elaboraty oparte na setce podręczników, tysiącu cytatów i szczypcie wyśmiania. Z takiej odpowiedzi nic nie ma; po prostu - pytający nie rozumie tego co do niego napisano i na dodatek zostaje jeszcze obrażony... Mnie też nie chciałoby się pytać...
Tertio - IMHO - borykamy się w tym dziale z problemem "kółka gospodyń wiejskich"... Wystarczy spojrzeć na listę graczy w sesjach. Cały czas przewijają się ta same osoby. W innych działach pojawiają się sesje "tylko dla poznających system" czy miksy w typie - połowa gracze doświadczeni, połowa nowi... Wiem - przyjęcie do sesji kogoś "zielonego" to więcej roboty, ryzyko położenia sesji, etc, etc... Ale jak wskazuje praktyka - "doświadczeni" gracze też potrafią rozłożyć sesję... |