Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-11-2009, 23:31   #5
Col Frost
Kapitan Sci-Fi
 
Col Frost's Avatar
 
Reputacja: 1 Col Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputację
Moim zdaniem główne uderzenie powinno pójść na południe, tak jak to miało miejsce w 1942 roku. Rzeczywiście, jak napisał Graame, Stalingrad nie był wielkim miastem, ale nie zgodzę się, że nie był ważny. Był szalenie ważny, o wiele ważniejszy niż Moskwa i Leningrad, które były tylko symbolami i ich zajęcie nie dawało prawie nic pod względem strategicznym (inna sprawa jeśli chodzi o propagandę, ale podobny efekt można było uzyskać w Stalingradzie z racji nazwy tego miasta). Ale dlaczego Stalingrad był taki ważny? Odpowiedź jest prosta: ropa. Oparcie wojsk niemieckich na linii Wołgi i zajęcie całego Kaukazu byłoby olbrzymim sukcesem i znacznie ułatwiłoby dalszą walkę armii niemieckiej.
Druga sprawa to ludność ZSRR, która przecież składała się z wielu uciskanych narodów i Hitler mógł to znakomicie wykorzystać "wyswabadzając" je z rąk komunistycznych oprawców. Niestety dla Niemiec Fuhrer był fanatykiem i wolał uczynić z nich niewolników, albo nawet zgładzić.
Trzecia sprawa, o której już ktoś wspomniał wyżej. Wielka Brytania i drugi front. Hitler po pokonaniu Francji chciał podpisać pokój z Brytyjczykami i liczył na to jeszcze przed inwazją z 10 maja 1940. Uważał, że klęska brytyjskiego korpusu ekspedycyjnego złamie ducha w Brytyjczykach i ci będą zgodni do zakończenia wojny. Stało się inaczej, czego następstwami była przegrana bitwa o Anglię (w której Luftwaffe miało niewielkie szanse na końcowy sukces) i odwołaniem operacji See Lowe.

Pojawił się też temat Suworowa. Rzeczywiście ma on w wielu sprawach rację, ale w moim przekonaniu czasami lubi przesadzać i parę razy popisał się małą wiedzą na temat realiów pola bitwy (np. rzekoma potęga czołgów BT-7). Oczywiście jest to tylko moje zdanie
 
Col Frost jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem