Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-12-2009, 20:23   #12
Serge
 
Serge's Avatar
 
Reputacja: 1 Serge ma wspaniałą reputacjęSerge ma wspaniałą reputacjęSerge ma wspaniałą reputacjęSerge ma wspaniałą reputacjęSerge ma wspaniałą reputacjęSerge ma wspaniałą reputacjęSerge ma wspaniałą reputacjęSerge ma wspaniałą reputacjęSerge ma wspaniałą reputacjęSerge ma wspaniałą reputacjęSerge ma wspaniałą reputację
Detektyw zatrzasnął za sobą sfatygowane drzwi, przyzwyczajając wzrok do mroku panującego w swym własnym biurze. Przyjemne ciepło rozeszło się po jego ciele, rozpuszczając płatki śniegu, które przyniósł wraz z sobą do pokoju. Uwielbiał to miejsce, czuł się tutaj niemal jak w domu… Choć to może nie było najlepsze porównanie, skoro to było pomieszczenie, w którym spędzał większość czasu. Przed momentem wysłał wiadomość do Lance’a, mając nadzieję, że mężczyzna zjawi się jeszcze dzisiaj. OBY to zrobił, jeśli zależało mu na tej dziewczynie. Travis był zmęczony, ale nie zamierzał kłaść się spać – w końcu Nowy Smirnoff chłodził się gdzieś tam i to była odpowiednia zachęta dla Grady’ego, by siedzieć długo w noc.

Chwilę później pociągnął za drucik od lampki stojącej na biurku, wpuszczając do pokoju nieco orzeźwiającego światła. Przetarł brwi, po czym legł ciężko na swój stary, skórzany fotel. Broń była na swoim miejscu, co nieco uspokajało detektywa – różne typy przewaliły się przez jego skromne biuro swego czasu, a większość z nich nie chciała pograć w szachy. Travis westchnął ciężko i wyciągnął z szuflady akta ostatniej sprawy, przeglądając wszystkie zgromadzone dokumenty. Zmarszczył brwi patrząc na cyfrowy zegarek stojący obok zdjęcia byłej żony. Oby Lance się nie spóźnił…

* * *

Mam nadzieję, że tym krótkim przerywnikiem napisanym na szybko nie zdeprymowałem nikogo i pokazałem mniej więcej jaką postacią będzie Travis :P. Po prostu nie mogę się już doczekać tej klimatycznej sesji, a Ouzi z pewnością da z siebie wszystko. Więc jeśli ktoś jeszcze chce się zgłosić, to oczywiście zapraszam w imieniu naszej MG. Gdyby ktoś miałby jakiś problem z lampką Travisa – detektyw jest sto lat za murzynami, zajarany starymi czasami. Sporo czasu kosztowało go zdobycie takowej i przywrócenie do ‘życia’ .

Pozdróweczki
 
__________________
Non fui, fui. Non sum, non curo.
Serge jest offline