Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-12-2009, 18:27   #6
Arango
Banned
 
Reputacja: 1 Arango jest na bardzo dobrej drodzeArango jest na bardzo dobrej drodzeArango jest na bardzo dobrej drodzeArango jest na bardzo dobrej drodzeArango jest na bardzo dobrej drodzeArango jest na bardzo dobrej drodzeArango jest na bardzo dobrej drodzeArango jest na bardzo dobrej drodzeArango jest na bardzo dobrej drodze
Wydaje mi się jednak, że decyzja o wybuchu Powstania była podjęta naprędce i jest tu dla mnie pewna sprawa niezbyt zrozumiała (ale powtarzam historie Powstania znam bardzo słabo).

Bo widzę w tu pewną lekkomyślność u decydentów, a moze raczej myślenie życzeniowe

Czołgi sowieckie są tuż tuż (wiadomość była fałszywa, ale jej niesprawdzono do końca, kilka czołgów w jakimś szaleńczym rajdzie przedarło się przez linie niemieckie ale zostały bardzo szybko zniszczone), zatem wywołajmy powstanie, by przywitać je jako gospodarze.

Do tego potrzebujemy zwycięstwa na obu brzegach Wisły i nietkniętych mostów. A przynajmniej opanowania obu przyczółków mostowych.
Czyli powinno skierować się na nie atak swych najlepszych sił. A w rzeczywistości na zbudowane tam bunkry rzucono oddziały nieliczne i słabo uzbrojone.
Nie ma relacji o tych walkach dlatego, że ci powstańcy zostali wybici do ostatniego człowieka (tak twierdzi Davies)

Jest koniec pierwszego tygodnia walk.
Postanie na Pradze upadło, mosty w rekach niemieckich.
Dwa elementy planu z trzech się nieudały.
Powstanie powinno się chyba właśnie wtedy zakończyć.
Oczywiście można podnieść argument, że wtedy AKowcy nie mieli by praw kombatanckich. No ale o tym trzeba było pomyśleć wcześniej.

Wydaje mi się, że w ogóle nie brano pod uwagę możliwości że może się ono nie udać.
 
Arango jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem