Przecież to typowi hedoniści. Sprzyjają i cenią wszelkie formy zaspokajania potrzeb ciała i duszy, od jedzenia, zabawy, palenia i picia do seksu włącznie, tyle że trzeba spojrzeć na warunki. Ludzie mają dziwki w każdym mieście, a halfling? Taka ludzka prostytutka musiała by być ładna, czysta i najlepiej niska
a to właściwie skazuje halflinga na kurtyzanę... mało którego na nią stać. We własnym gronie, we wsi, halflingi moim zdaniem starają się mnożyć na potęgę. Podejrzewam, że nie mogą mieć za wiele potomstwa, ale i tak więcej niż krasnoludowie czy elfy.
Nawet krasnolud potrafi być na swój sposób namiętny, dajcie mu tylko tą żonę dla której wojuje cały świat i zamknijcie ich we wspólnym domku... wtedy wyjdzie szydło z worka