Drodzy gracze
Jeśli nadużyłem tematu zioła to chylę czoło, że zbyt narracyjnie rozwinąłem ten temat. Ale poza jego paleniem niewiele się działo podczas podróży, co mogłoby stanowić dla mnie jakiś punkt zaczepienia.
Tak czy siak napad i tak by się odbył. Fajkowe ziele nie miało na niego żadnego wpływu. Co najwyżej wpływa na staty niektórych bohaterów ... ach te pająki ... ale to już działka MG a nie moja
No i to jest storytelling, ku uciesze gawiedzi siedzącej wokół bajarza
Pamiętajmy, że są jeszcze MOCE
pozdrawiam
Irmfryd
ps. Może przygoda rozwinie się tak, że jeszcze wszyscy razem będziem ziele palić