Ryuushou cierpliwie wysłuchał słów swoich uczniów. Szczególną uwagę poświęcił jednak słowom Nizana. Kiedy genini skończyli się przedstawiać, sensei uśmiechnął się pogodnie i w jednej sekundzie znalazł się przed swymi podopiecznymi.
- Wszyscy jesteście bardzo obiecujący. - zaczął. Widzę w was ogromny potencjał, jako drużyna. Może nie jestem o tyle starszy, żeby was pouczać, to szczerze wierzę w to, że nauczycie się ode mnie wiele.
Popatrzył na każdego genina z osobna, jego twarz przybrała poważny wyraz.
- No tak, pewnie niektórzy byli zbyt przejęci, żeby cokolwiek zjeść przed spotkaniem. Zapraszam was... na ramen. Wszystko na mój koszt! - zaśmiał się i cała czwórka opuściła wzgórze.
Konoha tętniła życiem, co było zwyczajnym zjawiskiem o tej porze dnia. Wszyscy uliczni sklepikarze rozkładali swoje towary, a zatrudnieni do sprzątania ulic krzątali się od budynku do budynku zamiatając drogę. Ryuushou wszedł z trójką geninów do swojego ulubionego baru "Itadakimasu!". O dziwo, było w nim już kilku klientów, pomimo tego iż lokal został otworzony dosłownie pięć minut przed pojawieniem się drużyny. Wszyscy zajęli zaciszne miejsce w rogu baru. Ryuushou opadł na miękkie obicie, przeciągając się przy tym i głośno ziewając.
- Ramen dla wszystkich! - powiedział z uśmiechem do kelnerki, która już szła w ich stronę.
Czuł na sobie wzrok podopiecznych. Oparł brodę na złączonych dłoniach i znowu spojrzał na każdego z osobna.
- Chciałbym się was o coś zapytać. Każdy człowiek, nawet ninja, ma swój własny system wartości, cech, które są dla niego najważniejsze. Jakie wartości są według was niezbędne dla idealnego ninja? - zapytał z powagą.
__________________ Come on Angel, come and cry; it's time for you to die.... |