Na to czekał. Szybko zarzucił nogi za głowę , lewą ręką się odepchnął , łapiąc przy tym jeden z shurikenów. Robiąc salto w tył , przekręcił się by był przodem do celu , wyrzucając shuriken przed siebie , w stronę krzaków. Sam prawą ręką dorwał katanę , a dokładniej rękojeść. Ścisnął ją , aczkolwiek nie wyjął z pochwy. Shuriken w tym samym miejscu trafił perfekcyjnie w miejsce , skąd doszedł szelest.
Nic nie mówiąc , nacisnął na tylnią nogę i przybrał pozycję obronną. Lewą rękę wyprostował przed siebie , otworzył dłoń. W tej pozycji rozglądał się czekając na ruch klona , prawdziwego sensei , bądź kogokolwiek.
Ostatnio edytowane przez BoYos : 29-12-2009 o 23:29.
|