Jounin bez problemów odbił nadlatujące noże. Kiedy przestały nadlatywać, stanął prosto i pewny siebie odezwał się.
- Prawdziwy ninja zna pojęcie zmienności. Doskonale dostosowuje się do otoczenia, bądź sam je zmienia do swoich potrzeb. Idealny shinobi wie, kiedy należy posłużyć się podstępem, a kiedy stanąć z wrogiem do bezpośredniej walki. - przemawiał, rozglądając się dookoła.
Szybko wykonał szereg pieczęci, kątem oka patrząc się w kierunku, z którego nadlatywały kunaie.
- Fuuton: Daitoppa!
Nabrał powietrza do płuc i wypuścił je. Uwolnione powietrze przerodziło się w silną wichurę, która uginała drzewa, porywała kamienie w powietrze i mniejsze rośliny, wraz z korzeniami. Wiatr zerwał prawie niewidoczne linki i porwał z ziemi makibishi.
__________________ Come on Angel, come and cry; it's time for you to die.... |