- Nie wiem co to za człowiek i niezbyt mnie to obchodzi. Wracając jednak do skarbu: jeżeli nie chcecie się wzbogacić w imię egoistycznych pobudek lub ślepego kodeksu rycerskiego - wasza sprawa. Ja nie mam zamiaru ginąć za Inkwizytora lub dowódcę krucjaty. Nie! - Wojciech podniósł głos, lecz szybko się uspokoił i mówił dalej - Jeżeli WY chcecie ryzykować zabicie przez bandę Inkwizytora, to zapewniam was, że nie wiecie co czynicie. Angielscy Inkwizytorzy mają naprawdę wyrafinowane metody...
Gdy skończył mówić wychylił potężny łyk ze swego piwa i czekał na reakcję towarzyszy.
__________________ Także tego |