Niekoniecznie. Z powodzeniem udała mi się kampania w której za głownego przeciwnika mieli upadłego wysokiego maga. Starcie gigantów. Na wejście zabił potęznego arcymaga ognia. Jak na ironie ogniem. Zastosowałem kombinacje czarów. gracze byli zadowoleni i koniec konców jeden z całej piątki przeżył stacie. Nie dawałem żadnych forów, ale aby być sprawiedliwym wobec wszystkich pod wpływem takiej ilości energii chaosu zawliłem całą świątynie grzebiąc półżywego fechtmistrza pod gruzami.
Taka gra jest możliwa i jest bardzo ciekawa jesli gracze pragną kampanii z rodzaju Koniec Świata. W sumie to oni chca tylko wojnę. Jak nie taką to domową, lokalną z sobą samymi, itp. |