Eheu, Dee optime maxime... Nie powinnam. Doprawdy nie powinnam, mając tyle sesji i nauki, lecz oprzeć się nie potrafię. Zbyt do mnie przemówiła idea.
Zagram mniej więcej sobą, nieco podbarwiając i kontrastując historię i umiejętności i dodając sobie nieco lat - powiedzmy, taka ja, która tu i tam miała większe możliwości i mniej się leniła. Co oznacza, że na Drugą Stronę Lustra spróbuje przejść postrzelona nieco bibliofilka (czy tak powinna brzmieć żeńska forma bibliofila?), początkująca studentka chemii i poetka.
__________________ jestem tym, czym jestem: tylko i aż człowiekiem.
nikt nie wybrał za mnie niczego i nawet klątwy rzuciłam na siebie sama. |