Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-01-2010, 22:26   #9
Arsene
 
Arsene's Avatar
 
Reputacja: 1 Arsene jest godny podziwuArsene jest godny podziwuArsene jest godny podziwuArsene jest godny podziwuArsene jest godny podziwuArsene jest godny podziwuArsene jest godny podziwuArsene jest godny podziwuArsene jest godny podziwuArsene jest godny podziwuArsene jest godny podziwu
Kayneth został przez bestię ROZSZARPANY, ZABITY NA ŚMIERĆ i nie ma go wśród żywych ...

Valhivar siedział na łące i obserwował ludzi krzątających się u podnóża wzgórza. Stawiali palisadę i namioty, okopywali się, szykowali do wojny. Kolejnej wojny, w której ucierpią nic nikomu nie przeszkadzające lasy. Gdy już miał wstać i zawiadomić o tym strażniczki lasu, by te rozprawiły się z nimi, jego oczom ukazał się wielki srebrny kruk lecąc wprost na niego. Wiedział, że nie jest to zwierze, bo znał wszystkie zwierzęta w tym lesie. Gdy srebrzysty ptak był już o metr od niego zatrzymał się i przemówił. Valhivar był w szoku, że kruk mówi do niego.
- Twoja kraina jak i całe Azeroth jest w niebezpieczeństwie. Nowe demony nastają na Twój las. Użyj tej runy - podaje mu runę - Jeżeli chcesz uratować Swój las, będziesz wiedział co robić.
Kruk zniknął pozostawiając druida z runą i wielkim szokiem. Nie mógł długo czekać, las był w niebezpieczeństwie. Gdy przez jego głowę przemknęła myśl, że zgadza się przeniósł się do lochu. Ponurego lochu. Na ścianach była krew, wszędzie były kości. Na podłodze dostrzec można było widok doprawdy makabryczny. Wnętrzności rozszarpanego elfa. Tu i ówdzie widać było odłamki i resztki zbroi palladyńskiej. Gdy tylko Valhivar ogarnął to wzrokiem jego oczom ukazała się wielka bestia. Był to znienawidzony demon. Miał prawie dwa metry wysokości i szykował się do szarży.

 
__________________
Także tego

Ostatnio edytowane przez Arsene : 10-01-2010 o 12:43.
Arsene jest offline