Reddora, Lynx i Azazello - nie chciałbym, abyśmy teraz ugrzęźli na szlaku z podejmowaniem decyzji co dalej.
Opcje są trzy:
- zostawiacie Welgana (co na pewno spowoduje jego śmierć) i idziecie dalej
- zabieracie Welgana dalej (co może spowodować jego śmierć) i idziecie dalej
- wracacie z Welganem do Winterheaven.
Pozostaje również kwestia uszkodzonego łuku - każdy może próbować go naprawić, jednak - nawet jeżeli się to uda - łuk będzie słabszy i podatniejszy na uszkodzenia ponieważ był naprawiany przez "niefachowca".
Przy okazji proszę się też określić ile czasu spędzacie w "tym miejscu". Każde użycie "leczenia polowego" zajmuje czas, a niektórzy muszą zużyć - mówiąc kolokwialnie - dwa ładunki.
Obecne stany PW:
Amberlen - 12 (około 90 minut na opatrzenie się do pełni PW)
Sascha - 16 (około 40 minut na opatrzenie się)
Otto - 19 (około 15 minut na opatrzenie się)
Welgan - ? - nieprzytomny
jakieś półgodziny zajęło wam zbadanie miejsca i okolicy... Przed rozpoczęciem leczenia jest więc koło godziny 1630. Zmierzch zapadnie koło godziny 1900, a zmrok około 2100. Droga do ruin to jakieś dwie godziny marszu (trzy - w przypadku niesienia rannego)...
Myślę, że na dokończenie dialogu dwa dni starczą. Finalny post z dialogiem do poniedziałku wieczora? Dzięki. |