Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-01-2010, 13:08   #15
Rahaela
 
Rahaela's Avatar
 
Reputacja: 1 Rahaela ma wspaniałą reputacjęRahaela ma wspaniałą reputacjęRahaela ma wspaniałą reputacjęRahaela ma wspaniałą reputacjęRahaela ma wspaniałą reputacjęRahaela ma wspaniałą reputacjęRahaela ma wspaniałą reputacjęRahaela ma wspaniałą reputacjęRahaela ma wspaniałą reputacjęRahaela ma wspaniałą reputacjęRahaela ma wspaniałą reputację
Cathrine po przebudzeniu się stwierdziła, że jest niewyspana. Zwinęła się w kłębek, ułożyła na boku i przymknęła powieki szukając mgiełki snu w umyśle. Prawie ją już dogoniła, utuliła i przysnęła, gdy nagle reszta barbarzyńców obwieściła światu swoje przebudzenie. Złapała się za uszy, próbując wytłumić krzyki, bekania i pierdzenia na przywitanie. Jak zwykle zirytowała się już na tyle, że się nie zdrzemnie. Otworzyła zrezygnowana swoje błękitne oczy i przeczesała dłonią kruczoczarne włosy nachodzące na twarz. Czuła gorzki niesmak w ustach i żołądek przyczepiony do kręgosłupa. Podniosła się do pozycji siedzącej i odprowadziła wzrokiem świeżo wyglądające koleżanki. Wsadziła dłoń pod koszulkę i rozmasowała obfitą, swędzącą pierś. "Jak one to robią, że wyglądają tak świeżo, gdy ja się czuje jak..."

Splunęła na kafelki pozbywając się gęstej, gorzkiej śliny i stawiła pierwsze kroki ku szatni. Musiała włożyć więcej sił w otwarcie ciężko chodzącej szafki. Powoli ubrała się opierając o szafkę, nałożyła na wojskowy mundur naszywki medyczne. Ubrała swój specjalny, zmodyfikowany pas i sięgnęła do czapeczki przypiętej do munduru. Delikatnie wyjęła z niej pistolet i fiolkę z żółtą cieczą. Podwinęła rękaw i zrobiła sobie zastrzyk. "Trochę witaminek na początek dnia." Uśmiechnęła się do siebie w myślach i skończyła się szykować.

Gdy zeszła już do stołówki była w bardzo dobrej formie, jej oczy były silne i bystre, a na policzki wstąpiły rumiane, zuchwałe rumieńce. Klepnęła kilka pośladków na przywitanie oraz wymieniła stosowne wulgaryzmy i gesty z przyjaciółmi. Zjadła mało, aby nie dostać boleści skurczonego żołądka.

W luku dosiadła się do koleżanek i rozparła okrakiem na krześle opierając biustem o oparcie. Spojrzała na tych wszystkich twardzieli. Teraz mocni w gębie, ale z podziurawionym tyłkiem i flakami nie są już tacy macho.
 
Rahaela jest offline