Ghost (bo tak wolał mówić o sobie i tak się przedstawiał) słuchał z uwagą słów dowódcy starając się wychwycić co ważniejsze szczegóły. Cieszył go fakt, iż będzie to misja zwiadowcza. Był kierowcą, nie strzelcem, nie lubił otwartej wymiany ognia, chyba, że nie był on skierowany w niego. Zastanawiał się jedynie, czemu dowódca mówił tak spokojnie i za wszelką cenę próbował wmówić nam, że robota będzie łatwa ...
__________________ Także tego |