Wybraliście schody w dół. W miarę jak schodziliście głębiej płomyk zapalniczki coraz bardziej drżał. Poczuliście też prąd powietrza ciągnący się z dołu. Szyna na suficie prowadziła wzdłuż korytarza i nie opuszczała Was ani na trochę. A korytarz zagłębiał się coraz bardziej w mrok. Wreszcie dostrzegliście w mdłym światełku płomyka koniec schodów. Wychodziły one pewnie do jakiegoś pomieszczenia, ale tego nie możecie już stwierdzić. Dodatkowo, na końcu szyny, która kończy się wraz z sufitem widać stalowy krążek i bloczek. Z niego zwisają pęki łańcuchów. Możecie się tylko domyślać, że to może służyć jako transporter przedmiotów.
Muzyka stała się głośniejsza, a do niej doszedł jeszcze dźwięk poruszającej się płyty gramofonu. Nikogo nie było w zasięgu wzroku, ale po pogłosie wnioskujecie że to jest jakaś hala lub wewnętrzna jaskinia. I raptem, z mroku, słyszycie:
- Begrüßen Sie meine Freunde. Ich tat nicht erwartet Sie so schnell.
__________________ ...and the Dead shall walk the Earth once more
_. : ! : .__. : ! : .__. : ! : .__. : ! : .__. : ! : .__. : ! : ._ |